Czy zdarza Ci się pomyśleć, że inni mają o Tobie zbyt dobre zdanie? Że w rzeczywistości jesteś gorszy niż myślą? Być może masz przekonanie, że odniosłeś sukces tylko dzięki szczęściu, a nie dzięki talentowi lub kwalifikacjom? Być może raz na jakiś czas atakuje Cię poczucie, że oszukujesz innych? Jeżeli odpowiadasz twierdząco, być może doświadczasz Syndromu Oszusta (Impostor Syndrome).

fot. pixabay.com

Co to jest Syndrom Oszusta

 

Syndrom oszusta jest terminem psychologicznym odnoszącym się do wzoru zachowania, w którym ludzie wątpią w swoje osiągnięcia i mają ciągły, często zinternalizowany strach przed tym, że okaże się iż ich zasługi, dokonania są nieprawdziwe, przekłamane lub wynikają z życiowego szczęścia, a nie kompetencji. Termin ten wymyśliły Pauline Clance i Suzanne Imes w 1978 roku, kiedy odkryły, że pomimo posiadania odpowiednich zewnętrznych dowodów osiągnięć, ludzie z syndromem oszusta byli przekonani, że nie zasługują na swój sukces.

 

Jak powstaje Syndrom Oszusta

 

Niektórzy eksperci uważają, że ma to związek z cechami osobowości – takimi jak lęk lub neurotyzm – podczas gdy inni koncentrują się na przyczynach rodzinnych lub behawioralnych. Czasami wspomnienia z dzieciństwa, takie jak poczucie, że twoje oceny nigdy nie były wystarczająco dobre dla twoich rodziców lub że twoje rodzeństwo przyćmiło cię w niektórych obszarach, mogą wywrzeć trwały wpływ. Ludzie często uwewnętrzniają przekonania, które są im wpajane w dzieciństwie: że aby być kochanym lub zasługiwać na miłość – muszę mieć osiągnięcia. Inne przekonanie kształtujące się kiedy jako dziecko masz stawiane bardzo wysokie często nierealne oczekiwania i dostajesz 5 ze sprawdzianu, a otoczenie mówi „czemu nie 6?” to „cokolwiek zrobię nie jestem dość dobry”, „jak mi pójdzie na sprawdzianie – to nie dlatego, że umiem, tylko że sprawdzian był łatwy”, „jak dostanę awans, to nie dlatego, że się sprawdzam i mam kompetencje, a dlatego, że nie było nikogo lepszego”.

 

Krzywa uczenia się (learning curve)

Inną przyczyną jest sposób, w jaki uczymy się nowych rzeczy. W momencie, gdy po raz pierwszy stykamy się z jakąś branżą – na przykład zaczynając karierę zawodową – wszystko jest dla nas nowe. Każda porcja informacji daje nam poczucie, że dowiedzieliśmy się czegoś wartościowego. Dzięki temu wydaje nam się, że bardzo szybko się rozwijamy. Z czasem tempo uczenia się spada (potwierdza to teoria krzywej uczenia się, z angielskiego learning curve), a wraz z nim nasze poczucie rozwoju. Dodatkowo od pewnego poziomu przyswajanie nowych umiejętności w obrębie danej specjalizacji przestaje być takie proste jak na początku. Nabywamy wiedzę, rozwiązując problemy. Czasami nawet nie czujemy, że faktycznie czegoś się nauczyliśmy. Dlatego odnosimy wrażenie, że stoimy w miejscu, a co za tym idzie – nie rozwijamy się. I oszukujemy.

Ocean wiedzy w Internecie

Dzięki internetowi mamy niemal nieograniczony dostęp informacji. Co za tym idzie, nieustannie widzimy, jak wiele jeszcze nie wiemy. Zawsze będzie więcej rzeczy, których nie znamy niż tych, które znamy. Dodatkowo wraz z rozwojem cywilizacji, badań i nauki zwiększa się wiedza w poszczególnych dziedzinach i branżach. Pojawiają się nowe trendy i narzędzia, których nie było jeszcze rok czy dwa lata temu. To zwiększa stres i poczucie niepewności.

Syndrom małego Azjaty

Funkcjonuje to jako dowcip, ale jest niezwykle trafne: cokolwiek robisz, gdzieś tam jest mały Azjata, który robi to sto razy lepiej od Ciebie. Sęk w tym, że internet pozwala Ci zobaczyć go w akcji. I poczuć się gorzej. Bo jak inni mogą uważać, że jesteś dobry, skoro takich jak on, lepszych od Ciebie, na pewno jest więcej?

 

Impostor Cycle

Osoby cierpiące na syndrom impostora wpadają w błędne koło, tzw. Impostor Cycle. Zaczyna się od otrzymania jakiegoś zadania — w szkole lub pracy. Osoby z cechami syndromu oszusta odczuwają z tego powodu lęk, stres i niepokój, na które odpowiadają dwojako: poprzez prokrastynację  (odkładanie rzeczy na później) lub ekstremalnie intensywne przygotowania. Po zakończeniu zadania, początkowo odczuwają ulgę i satysfakcję, jednak nie trwa ona długo. Jakiekolwiek pochwały związane z wykonanym zadaniem, dla osoby cierpiącej na syndrom oszusta, nie mają żadnego związku z ich umiejętnościami i są sprzeczne z ich postrzeganiem mechanizmów stojących za sukcesem.

Impostorzy, którzy wybrali prokrastynację twierdzą, że ich sukces jest wyłącznie dziełem przypadku. Ci, którzy się intensywnie przygotowywali nie postrzegają tego jako pozytywną cechę — wręcz przeciwnie, uważają, że ciężka praca jest potrzebna osobom, które NIE MAJĄ ZDOLNOŚCI. Jedna i druga postawa tylko umacnia wiarę w oszustwo i sprawia, że osoba wpada w błędne koło. Co gorsza, powtarzające się sukcesy nie osłabiają syndromu, lecz dodatkowo go wzmacniają. Wszak nie można mieć szczęścia kilka razy z rzędu, prawda? Za którymś razem na pewno w końcu wszyscy odkryją, że jest się oszustką bądź oszustem.

 

syndrom oszustafot. pixabay.com

5 typów Syndromu Oszusta

 

1. Perfekcjonista

Perfekcjonizm i syndrom oszusta często idą w parze. Perfekcjoniści stawiają sobie zbyt wysokie cele, a kiedy nie osiągną celu, doświadczają poważnych wątpliwości w swoje możliwości. Niezależnie od tego, czy zdają sobie z tego sprawę, czy nie, ta grupa może być również przejawiać nadmierną potrzebę kontroli, czując, że jeśli chcą, aby coś zrobiono dobrze, muszą to zrobić sami. W przypadku tego typu sukces rzadko jest satysfakcjonujący, ponieważ uważają, że mogliby zrobić jeszcze lepiej. Ale to nie jest ani produktywne, ani zdrowe. Posiadanie i świętowanie osiągnięć jest niezbędne, jeśli chcesz uniknąć wypalenia zawodowego, znaleźć zadowolenie i pielęgnować pewność siebie. Perfekcjoniści potrzebują oswoić się z błędami, traktując je jako naturalną część procesu. Ponadto przydatna może być mobilizacja do działania, zanim będą gotowi. Prawda jest taka, że ​​nigdy nie będzie „idealnego czasu”, a praca nigdy nie będzie w 100% bezbłędna. Im szybciej będą w stanie to zaakceptować, tym lepiej.

 

2. Superman / Superwoman

To ludzie, który mają poczucie, że są oszustami wśród prawdziwie wykształconych i kompetentnych współpracowników. W związku z tym zmuszają się do coraz cięższej pracy, np. zostają po godzinach, nawet jeśli ukończyli w czasie swoje obowiązki. Odczuwają stres, gdy nie pracują. Chwilowy przestój odczuwają jako marnotrastwo czasu. Porzucają swoje hobby i pasje poświęcając się bardziej pracy po to, by udowodnić, że zasługują na nią. Ale to tylko fałszywe zatuszowanie ich niepewności, a przeciążenie pracą może zaszkodzić nie tylko ich zdrowiu psychicznemu, ale także ich relacjom z innymi. Są uzależnieni od walidacji wynikającej z pracy, a nie z samej pracy. Dla nich ważne jest, aby odkleili się od wartościowania zewnętrznego i sięgnęli do wewnętrznego uznania dla samych siebie. A krytykę traktowali jako użyteczną, a nie osobistą.

 

3. Urodzeni Geniusze

To ludzie, którzy myślą, że z tego rodzaju kompetencjami jakie mają muszą być urodzonymi geniuszami. W związku z tym oceniają swoją łatwość i szybkość uczenia się / pracy w oparciu o wrodzone zasoby, a nie wysiłki. W konsekwencji – jeśli długo opanowują coś, czują wstyd. Ten typ ustawia poprzeczkę niemożliwie wysoko, podobnie jak perfekcjoniści. Ale urodzeni geniusze nie tylko oceniają się na podstawie absurdalnych oczekiwań, ale także oceniają siebie na podstawie skuteczności za pierwszym razem. Gdy nie są w stanie zrobić czegoś szybko ani płynnie, włącza się alarm. Pomocnym dla nich może być uznanie, że są w ciągłym procesie – tak uczenia się jak i nabywania wiedzy i doświadczenia oraz urealnienie, że to jest ok, by pozwolić sobie na kilka prób zanim się coś uda.

 

4. Soliści

To osoby, które kiedy potrzebują wsparcia i pomocy prosząc o nią czują jakby ujawniały swoją niekompetencję i niezaradność. Przez co blokują się na korzystanie ze wsparcia. Samodzielność i niezależność są ważne, ale nie do takiego stopnia, w którym odmawiamy sobie skorzystania ze wsparcia, tylko dlatego, by potwierdzać swoją wartość.

 

5. Eksperci

Eksperci mierzą swoje kompetencje na podstawie tego „co” i „ile” wiedzą lub potrafią zrobić. Wierzą natomiast, że nigdy nie będą wiedzieli wystarczająco dużo, boją się, że zostaną „zdemaskowani” jako niedoświadczeni lub wiedzący za mało. Dla tego typu ludzi pomocne może być uczenie się rzeczy, które są im potrzebne właśnie teraz do właśnie tego zagadnienia, zamiast zbierania całej masy wiedzy „na potem”.

 

Refleksje

 

  • to w porządku, żeby pewnych rzeczy nie wiedzieć

  • dobrze jest prosić o pomoc, gdy jej potrzebujesz

  • jeśli nie wiesz jak coś zrobić, zapytaj kogoś bardziej doświadczonego, szukaj wsparcia

  • budowanie swojej wartości zaczyna się od tego, że TY UZNASZ swoje zasoby, osiągnięcia i umiejętności, nie ktokolwiek inny

  • zauważ – syndrom oszusta to objaw odniesienia sukcesu

  • syndrom oszusta jest trudnym zjawiskiem dla osób doświadczających go, jednak można wyciągnąć z niego ważną lekcję, bo w swoim spektrum niesie ducha rozwoju, poszukiwania i rozwijania się

  • większość ludzi doświadcza chwil zwątpienia, a to normalne. Ważne jest, aby wątpliwości nie kontrolowały twoich działań

 

Bibliografia:

American Psychological Association www.apa.org