Czy wiesz, że Kot ministra śpi 20 godzin na dobę?

Zdarza się to osobom na kierowniczych stanowiskach, nauczycielom, rodzicom pozostającym w domu. Zdarza się to nastolatkom w liceum i dorosłym na studiach, nawet dzieciom w szkole podstawowej i gimnazjum. Zdarza się prawie każdemu z nas. Lato nadeszło. W końcu mamy trochę wolnego. Odpoczniemy i odnowimy się.

Ale wydaje się, że tak się nie dzieje.

 

O co chodzi? Dlaczego nie mogę wypocząć?

 

Na potrzeby eksperymentu wpisz w wyszukiwarkę słowo „wypoczynek”. Wyszukiwarka Google uzyskała około 46 400 000 wyników. O czym to mówi? Po pierwsze – rozpaczliwie poszukujemy sposobów na odpoczynek. Po drugie – możliwe, że podchodzimy do niego w niewłaściwy sposób. Powszechnie już wiadomo, że nasze ciała wpływają na nasze umysły i że nasze umysły wpływają na nasze ciała. Aby zachować zdrowie, musimy mieć wypoczęte i dobrze odżywione ciała. Wiemy również, że to samo dotyczy zdrowia psychicznego i produktywności.

 

Co jest nie tak w tej historii o odpoczywaniu? Jeśli spojrzymy na to od strony fizjologicznej – stres, lęk, a nawet depresja – te czynniki aktywizują współczulny układ nerwowy, który jest zaangażowany w mechanizm „walki lub ucieczki”. Odpoczywanie uruchamia układ przywspółczulny, podczas jego działania organizm wypoczywa, a jego mięśnie, w tym potężne mięśnie serca i mózgu działają z większą łatwością. Każda próba relaksu na siłę lub zbyt intensywna aktywność fizyczna sprawiają, że po prostu nie możemy pozwolić sobie na wystarczającą ilość energii. Podsumowując: możesz mieć trudność w wypoczywaniu, kiedy pracujesz zbyt ciężko na relaks.

 

Co to znaczy? Po pierwsze, żyjemy w świecie, który sprawia, że trudno się zrelaksować. Wymagania codziennego życia są intensywne i nigdy się nie kończą. Przyzwyczailiśmy się, by utożsamiać sukces z osiągnięciami, a osiągnięcia ze szczęściem.

Ponadto stres, lęk i depresja, które pojawiają się w skutek tego rodzaju nieustannej presji osiągnięć, fizycznie zakłócają mechanizmy relaksacyjne organizmu. Dodatkowo skupienie się na relaksie jako jeszcze jeden cel do osiągnięcia (muszę się zrelaksować) nie wspiera zmiany tego mechanizmu.

Jeśli ktoś cały rok działa na wzmożonych obrotach, realizuje cele jeden za drugim i trzeci w między czasie, to na urlopie może nie znieść tego zwolnionego tempa, braku wyzwań. Jego napęd psychologiczny już dawno zapomniał jaka jest prędkość w terenie zabudowanym. Podczas urlopu u tych osób może pojawić się drażliwość, apatia lub nadpobudliwość, niezdolność do planowania, spadek kondycji fizycznej, zaburzenia snu i wiele innych.

 

Musimy więc myśleć o nauce relaksowania się w inny sposób:

 

  • Dokończ sprawy, na tyle na ile to możliwe. W rozumieniu nurtu Gestalt niedokończone sprawy (niedomknięte figury), powracają do nas i powodują dyskomfort, bądź podejmowanie jakiegoś działania. To zużywa bardzo dużo energii.

 

  • Bądź uważny na siebie, swoje ciało, myśli i emocje. Kiedy na co dzień pędzisz w natłoku zajęć, może być tak, że umykają Ci Twoje prawdziwe potrzeby, Twój wewnętrzny głos, który doskonale wie, co jest dla Ciebie dobre.

 

  • Ucz się, jak się zrelaksować. Obniżenie bicia serca, uspokojenie ducha i odpoczynek w psychice i ciele nie są łatwymi lub prostymi zadaniami. Trzeba się ich nauczyć.

 

  • Śpij. Stawianie na proste rzeczy może zdawać się trywialne. Postaw na proste rzeczy podczas urlopu.

 

  • Nic nie rób. Oddychaj.

 

  • Wpatruj się w przestrzeń. Nie napiszę dlaczego, postaraj się tego doświadczyć.

 

 

Nadal nie mogę odpocząć

 

Tracę czas. Mam poczucie winy, że nie robię nic pożytecznego. Niepokoi mnie takie nicnierobienie. Czuję presję, by coś robić. Znasz te sformułowania? A może bliskie jest Ci odczucie presji działania i wszelkie próby odpoczywania kończą się tym, że i tak w efekcie czujesz zmęczenie. Zdarza się tak, że czas wolny konfrontuje nas z naszym wnętrzem bardziej, niż się tego spodziewamy. Wynikiem tej konfrontacji może być 1:0 dla chaosu i wewnętrznego nieładu zamiast dla nas.

To nie jest historia o pracoholizmie czy perfekcjonizmie, choć mogłaby. To może być historia, która znacznie częściej dotyka przeciętnego Kowalskiego, tylko dotyka go w białych rękawiczkach, w sposób nobliwy i zakamuflowany. Historia o niemożliwości zniesienia własnych emocji. O nie byciu w „tu i teraz”.

Twoje „tu i teraz” zawiera Twoje uczucia, niespełnione potrzeby, otwarte sprawy, doświadczenia, które domagają się uwagi. Jeśli z jakichś powodów nie będziesz chcieć się z nimi spotkać, może być Ci ciężko odpocząć. Twoja mobilizacja będzie skierowana na unikanie tych uczuć, spraw. Jeśli ta historia nie jest o Tobie, to gratuluję, pozostaje Ci wprowadzić w życie punkty wymienione powyżej i cieszyć się odpoczynkiem. Natomiast jeśli mimo wszelkich prób nie możesz odpocząć, to może czas na pewną weryfikację Twoich mechanizmów działania i poszukanie wsparcia. Kot ministra śpi, kiedy chce.

 

fot. pexels.com

Zabawa w „Kot ministra…” jest techniką rozwijającą kreatywność.

Umysł jest najbardziej kreatywny, kiedy jest… wypoczęty.